Dzięki coraz większej popularności różnego rodzaju programów ćwiczeniowych, otwarciu setek nowych całodobowych siłowni, popularyzacji zdrowego trybu życia – coraz więcej ludzi zaczyna zwracać uwagę na to, co je oraz w jaki sposób spędza czas. Wzrasta również ich świadomość odnośnie do czytania składów etykiet produktów spożywczych (oraz kosmetycznych).
Zaczynamy myśleć o tym, jak jedzenie wpływa na naszą kondycję
To niesamowite, jak ogromny wpływ mają na nas blogerki czy sławne trenerki fitness! Dzięki im „ciągłym gadaniu” o tym, jak zacząć o siebie dbać, co jest ważne, co jeść, co wyeliminować, zaczynamy jako społeczeństwo nabierać dobrych nawyków. Wystarczy iść na spacer do sklepu w większym mieście, żeby zobaczyć przynajmniej jednego biegacza, nawet jeśli panuje temperatura minusowa. Najpozytywniejszą rzeczą w tym wszystkim jest to, że sport i zdrowy tryb życia jest przeznaczony absolutnie dla każdej osoby, niezależnie od wieku, stanu zdrowia czy zasobności portfela. Możemy każdy element dopasować do naszych potrzeb i oczekiwań.
Najtrudniejszy pierwszy krok
Dzięki temu siedzimy i godzinami przeglądamy portale społecznościowe i podziwiamy zdjęcia dziewczyn „przed” i „po”. Zastanawiamy się, jak to jest możliwe? Czy to tylko efekt obróbki zdjęć, czy jednak ciężka praca? Najlepiej jest… przekonać się samemu. Początku są ogromnie trudne, bardzo łatwo się zniechęcić, a ilość rzeczy, na jakie musimy zwracać uwagę jest przerażająca. Ale to nie tak, że jutro obudzimy się i zaczniemy całkiem nowe życie, nie, to nie będzie rewolucja. To proces, bliższe określenie to ewolucja. Musimy zmienić nasze systemy postępowania i być w nich konsekwentnymi, a dopiero w ten sposób osiągniemy efekty.
Od czego zacząć?
Pierwszym krokiem do dbania o siebie jest rozpoczęcie diety. Przy czym jako dietę rozumiemy zmianę stylu żywienia, a nie czterotygodniową głodówkę. Najpierw musisz wiedzieć co jesz, więc najlepiej wypisz sobie ulubione produkty i potrawy, które jesz najczęściej. Wtedy będziesz wiedziała, na czym się skupić i co wyeliminować, a co zmodyfikować. Przede wszystkim najgorszym wrogiem dla dobrej kondycji jest cukier, zatem cukrowy detoks będzie największym początkowym wyzwaniem. Walkę o zmianę nawyków potraktuj właśnie jak wyzwanie, zacznij liczyć dni, przez które powstrzymałaś się od przekąszenia nawet najmniejszej rzeczy zawierającej cukier. Zacznij stosować zamienniki, zamiast czekolady mlecznej wybierz gorzką, jeśli będziesz mieć ochotę na słodkie, zjedz owoc lub nawet kilogram owoców, zamiast zwykłej pszennej mąki używaj mąki jaglanej, gryczanej, a zamiast cukru – stewii, ksylitolu lub miodu. Zamiast smażenia na smalcu i tłuszczach odzwierzęcych postaw na zdrową oliwę z oliwek.  To naprawdę działa.